#001 GĄBKI KONJAC - HIT CZY KIT?

By | stycznia 27, 2018 3 Komentarze



Amorphophallus Konjac jest to roślina pochodząca z Azji, rosnąca dziko w górach; posiadająca odczyn zasadowy. Zawiera w sobie mnóstwo naturalnych składników odżywczych, witamin, czy minerałów m.in.: białko, węglowodany, żelazo, fosfor, miedź, cynk oraz szereg witamin: A, C, D, E, B1, B6, B12 i kwas foliowy. Gąbka Kojac składa się w 97% z wody oraz w 3% z błonnika roślinnego. W Japonii jest znana od ponad 1500 lat, i w pierwotnej fazie cyklu powstała jako lek, dopiero z czasem zaczęto zauważać jej wspaniałe właściwości w pielęgnacji delikatnej skóry.

Firma The Konjac Sponge, oferuje nam kilka wariantów gąbek, gdzie z pewnością każdy z nas znajdzie coś dla siebie:

Uniwersalna - 100% naturalna
(np. dla dzieci i niemowląt, lub w przypadku bardzo wrażliwej skóry)
Z Rumiankiem - do cery: podrażnionej, zaczerwienionej i wrażliwej
(wybór mojego Partnera)
Z Różową Glinką - do cery: wrażliwej, zmęczonej, niedożywionej
(mój wybór)
Z Zieloną Herbata - do cery: normalnej
(ma działanie: oczyszczające, antyoksydacyjne, sprzyja nawilżeniu i regeneracji)
Z Zieloną Glinką - do cery: normalnej, mieszanej, tłustej
(ma działanie: rewitalizujące, wygładzające i antysteptyczne, wspomaga odnowę komórek) 
Z Bambusowym Węglem Drzewnym - do cery: tłustej, problematycznej
(zwiększa zdolność do absorbcji łoju, głęboko oczyszcza pory skóry, wspomaga walkę skóry z zaskórnikami i wągrami)
Z Czerwoną Glinką - do cery: suchej, dojrzałej, naczynkowej (jak podaje producent)
Radzę na nią uważać, ma naprawdę bardzo silne działanie, raczej odradzam przy bardzo wrażliwej skórze twarzy lub samoistnie występującej cerze naczynkowej (której nie jest potrzebne, aż tak silne oczyszczanie). Sytuacja radykalnie się zmienia w przypadku posiadania cery - tłustej, naczynkowej i skłonnej do zapychania.

Tyle tytułem wstępu, przejdźmy teraz do praktyki. Nazwa mojego bloga, nie jest przypadkowa - na co dzień 'czerpię' uroki z posiadania 'Jaśnie Pani Naczynkowej'. Niestety, bardzo wiele produktów, dostępnych na rynku - podrażnia lub wywołuje alergie na mojej wrażliwej skórze. Dodatkowo mam skłonności do zapychania, więc moja pielęgnacja, nie może się opierać tylko i wyłącznie na tzw. 'pianka-tonik-i-do-wiedzenia', bo to stanowczo za mało. Z drugiej jednak strony, gdy w noc poprzedzającą nie aplikowałam na twarz żadnej tłustej formuły (np. olejków w połączeniu z aloesem lub kwasem hialuronowym), uważam za bezsens mycie twarzy żelami do oczyszczania itp.


Z pomocą przychodzą gąbeczki Konjac - małe, mięciutkie, przyjemne, kolorowe puszki, które delikatnie oczyszczają naszą twarz, a jednocześnie ją pielęgnują. Nigdy wcześniej w życiu, nie miałam do czynienia z takową formułą gąbki. Jest to dla mnie fenomen w czystej postaci. Gąbeczki są niebiańsko delikatne, i w żaden, nawet najmniejszy sposób nie naruszają płaszcza lipidowego naszej skóry. Co więcej, jest to jedyny produkt, po którym nie towarzyszy mi nieprzyjemne uczucie ściągnięcia (po bezpośrednim kontakcie z wodą). A dzięki temu, że zawiera odczyn zasadowy, równoważy poziom naszego Ph skóry. Warto jeszcze wspomnieć, że gąbki Konjac są całkowicie biodegradowalne, po upływie ok. 3 miesięcy użytkowania, możemy je zakopać w ogródku lub w doniczce. 

Jedyne przed czym ostrzegam, to kupowanie gorszych, tańszych zamienników. Czerwona lampka powinna się wam zapalić w przypadku adnotacji: Made In China lub gdy cena za gąbkę nie przekracza min. 30zł. Czytałam mnóstwo opinii jak gąbki a'la Konjac pleśniały, kruszyły się, a nawet farbowały twarz! Dla mnie to przerażające.
Nie zapominajcie również, że każda gąbka 'żyje swoim życiem' - po skończonym myciu twarzy należy ją dobrze wycisnąć (nie wykręcać!), i zapewnić jej komfortowe warunki by schła (do czego służy sznureczek przywieszony do gąbki). Pod żadnym pozorem nie jest to miejsce typu: łazienka, w której panuje wilgoć, i namnażają się wszelakie bakterie. W zależności od tego jak będziemy o nią dbać, tyle gąbka z nami 'przetrwa'. Producent zapewnia o min. 3 miesiącach żywotności. Warto by po upływie ok. dwóch tygodni, namoczyć gąbkę w gorącej (nie wrzącej) wodzie, w celu dezynfekcji.

Gąbki The Konjac Sponge możemy nabyć na stronach internetowych (np. mintishop), jej koszt wynosi ok. 40zł.

Mam nadzieję, że w miarę możliwości rozwiałam wasze wszystkie wątpliwości odnośnie gąbek Konjac i tym samym zachęciłam do ich przetestowania.

Na szczegółowe pytania odpowiem w e-mail'u lub w komentarzach poniżej.

MRS Naczynkowa.

3 komentarze:

  1. Idealne :*! Tego mi było, trzeba i czekam na więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe. Nigdy jeszcze nie miałam do czynienia z tą gąbką, ale może się skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdawałam sobie z tego sprawę tworząc tę notkę, dlatego starałam się wytłumaczyć wszystko, co sama chciałabym o niej wiedzieć. Coraz częściej staje się ona sławniejsza, nawet Pani Beckham jej używa ;) Polecam z całego serca, ja z pewnością się skuszę na kolejną. Ale chyba teraz zdecyduje się na tą z zieloną herbatą.

      Usuń